Minął już rok mojego pobytu na ziemi gwinejskiej. Po świątecznych zmaganiach mamy nieco oddechu. Ze współbraćmi przebywam obecnie z Konakry z okazji 25-lecia biskupstwa naszego ordynariusza.
Na co dzień poza modlitwą i zadaniami duszpasterskimi, wykładam w nowicjacie, w szkole… od czasu do czasu mamy wizyty, pielgrzymki indywidualne i grupowe, a także… choroby. Po pięciu latach pobytu w Afryce (cztery w Senegalu), pierwszy raz dopadła mnie malaria. Nie było groźnie… szpital mamy niedaleko. Gorzej gdybym zachorował daleko od domu i bez dostępu do opieki medycznej.
Tuż przed Świętami rozpocząłem wizyty duszpasterskie zarówno w naszym niewielkim mieście jak i w naszych oddalonych wioskach. Nie spieszę się. Zazwyczaj raz w tygodniu po południu odwiedzam pięć rodzin. Skupiam się na modlitwie. Po lekturze Słowa Bożego, krótkim komentarzu, jest błogosławieństwo wody i soli, błogosławieństwo indywidualne, poświęcenie. Oczywiście jest czas na rozmowę, zupełnie swobodną. Bywa, że zamienimy dwa zdania, ale też trafiają się liczne pytania.
Jest sporo pracy, by przekonać rodziców do chrztu dzieci tuż po narodzinach. Przychodzą jednak, niestety nie wszyscy, kilka dni po narodzinach prosząc o błogosławieństwo dla swoich maleństw.
Z wizyt jedna miała szczególnie podniosły charakter. Przybył do nas, właściwie do sanktuarium, kardynał Robert Sarah, który jest Gwinejczykiem, a obecnie jest w Watykanie prefektem Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.
Składam serdeczne Bóg zapłać, nade wszystko za modlitwy i wszelkie dowody dobrego serca. W poniedziałki w czasie Mszy Świętej modlimy się szczególnie za naszych Dobroczyńców.
Zbliżamy się do obchodów święta naszej szkoły z okazji uroczystości patrona św. Józefa; z pewnością i tutaj Wasz wkład finansowy będzie miał swoje przełożenie.
Pamiętający w modlitwie i o nią też proszę!
o. Marek Walkusz CSSp
błogosławieństwo rodzin – kolęda
wizyta kardynała Roberta Sarah
ojciec Marek „w akcji”